Kolejny rok - to kolejna Bajtelgala (występy dzieci i młodzieży niepełnosprawnej).
Karola grupa z przedszkola również wystąpiła. Zatańczyli „taniec zimowy” – chłopcy byli bałwankami, a dziewczynki śnieżynkami. Karol po raz pierwszy miał na nogach czarne baletki! Oj, baliśmy się co z tego wyjdzie. I nie potrzebnie.
Karol miał opanowany taniec niemal do perfekcji. A dlaczego tak mówimy? W którymś momencie dzieci podzieliły się na dwie grupy – jedną tańczącą z Panią i jedną bez opiekuna. Karol znalazł się w grupie drugiej i „nie ustąpił” umiejętnościami „dzieciom zdrowym”, nie pomylił kroku. Naprawdę miło było na niego patrzeć-aż ścisnęło w gardle...