Nowa męska tradycja

2010-05-30

W Raciborzu 3 maja odbył się "Bieg bez granic" na 10 km. Oczywiście my również mieliśmy swojego reprezentanta w osobie taty. Przygotowaliśmy się na tą imprezę należycie - tzn. Tadeusz wcześniej trenował, a my w dniu imprezy wyciągnęliśmy trąbkę i szalik kibica (zostały nam jeszcze z wyjazdów na ligę światową). Pomimo deszczu wszyscy wytrwaliśmy - tata przebiegł całą trasę 10 km, a nasza trójka krzyczała i trąbiła ile sił. Na koniec z "radości" Szymon niespodziewanie wpadł twarzą w.....kałużę : Mokrzy, ale z uśmiechniętymi buźkami wróciliśmy do domu. A jeśli chodzi o puchar to.....tata odbierze go za rok ;-)

W Raciborzu 29 maja Szymon zdecydował pójść w ślady taty i wziąć udział w "Profilaktycznym biegu dzieci " na 200 metrów. Wszystkie dzieci zostały podzielone na grupy. Jego grupa to oczywiście przedszkolaki. Karol dzielnie kibicował na stojąco w wózku...podjadając ciasteczka. Wśród dzieci była również grupa integracyjna - za kilka lat pewnie będziemy chcieli namówić Karola do udziału w biegu. Bo tradycja rodzinna (męska) musi być:


Zobacz wszystkie Aktualności lub przeglądaj całe Archiwum