Niedoczynność tarczycy

Najczęściej małe dzieci jak wstają rano dostają butelkę z mlekiem. A ja? Ja dostaję miłe słowo i ...lekarstwo, bowiem stwierdzono u mnie niedoczynność tarczycy. Nie lubię tego leku bo jest niedobry. W dodatku przez kolejne pół godziny muszę udawać, że nie jestem głodny. A wszyscy przecież wiedzą, że człowiek głodny to człowiek zły. Tak więc, żeby zapomnieć o jedzonku najczęściej leżę w łóżeczku i... coraz głośniej "rozmyślam". Potem mały "trening" i wreszcie śniadanko. Co pewien czas jeżdżę na kontrolę do GCZDiM w Katowicach. Jeśli tylko wyniki nie są złe to z niedoczynnością tarczycy można żyć!

Komentarze

wygrana z niedoczynnością tarczycy trwa. Oby nie zapeszyć!!!

Niestety tym razem przegrywam i od listopada 2011 znowu przyjmuję leki.

niestety wyniki nie są zadawalające. Zmieniliśmy lekarza. Teraz nie jeździmy już do GCZD tylko do Tychów, do dr Iwony Willmann. Mam zwiększoną dawkę leków.

Przeprowadzone USG tarczycy wykazało,że mam tarczycę o obniżonej echostrukturze i węzły chłonne o niewielkiej średnicy. Na szczęście brak niepokojących zmian. Aktualna dawka leków to Euthyrox 25N cała tabletka.

Czas leci, a ja dalej biorę leki na tarczycę.