Cztery lata czekaliśmy na turnus rehabilitacyjny w Fundacji "Zdążyć z Pomocą", której Karol jest podopiecznym.
Na turnus Karol pojechał z mamą od 26.05.-06.06. Mieszkaliśmy w hostelu Fundacji, a na zajęcia dojeżdżaliśmy do Ośrodka Amicus. W hostelu oprócz nas mieszkało 3 dzieci z mamami - Ania, Marta i Arek :-) Super ekipa.
Zajęcia odbywały się codziennie. Karol miał głównie zajęcia logopedyczne i psychologiczne,ale i ruchowe,SI,biofeedback oraz masaż.
Terapeuci nie oszczędzali Karola, a Karol ich ;-)
Każdą wolną chwilę po zajęciach spędzaliśmy głównie na spacerach i zwiedzaniu Warszawy. Karol świetnie funkcjonował społecznie, w autobusie, metrze, w parku, nie bał się tłumu ludzi. Z okazji Dnia Dziecka Fundacja zorganizowała niespodziankę - był poczęstunek i prezenty, a także piknik rajdowy z Automobilklubem Polski. Na koniec turnusu dzieci otrzymały dyplomy i prezenty.
Będąc w Warszawie musieliśmy odwiedzić oczywiście Damiana i jego rodzinkę, których poznaliśmy na turnusie w Dąbkach.
Pomimo obaw, które mi towarzyszyły przed wyjazdem do dużego miasta, było super. Kolejny raz utwierdziłam się w przekonaniu, że duże miasto to lepszy dostęp do dobrych terapeutów i specjalistów.
Mamy nadzieję, że kiedyś tu znowu wrócimy. A naszych współlokatorów z hostelu serdecznie pozdrawiamy i dziękujemy za cierpliwość do Karola:)