Od pierwszego dnia zostaje w przedszkolu bez płaczu. Uśmiechnięty żegna się z nami i idzie do swoich Pań oraz dzieci. Karol jest w grupie specjalnej (póki co:)), gdzie ma za zadanie głównie usprawnić czynności, które potrafił wykonywać już wcześniej, nauczyć się samodzielności oraz współżycia społecznego.
Karol czuje się w przedszkolu doskonale co widać m.in. po tym, że nie zawsze chce wracać do domu. Trzeba przyznać, że Panie bardzo chwalą Karola, który wie co zrobić, żeby się przypodobać. Swoim wiecznym uśmiechem potrafi zdziałać cuda. A ponadto stara się samodzielnie jeść, myć, wie, który to jego ręczniczek, nauczył się zasypiać na leżaczku i bez sprzeciwów chodzi na spacery (inaczej niż z rodzinką).
Karol oprócz codziennych zajęć zgodnych z planem dnia, uczęszcza w przedszkolu dodatkowo na zajęcia z logopedą, na SI oraz nadal na W.Sherborne, gdzie najchętniej ćwiczyłby ze swoją Panią, a nie z mamą :)
Każdy rodzic posyłając swoje dziecko do przedszkola/szkoły jest pełne obaw. My mniej obawialiśmy się o Karola niż wówczas, kiedy posyłaliśmy Szymona. Zdawaliśmy sobie sprawę, że będzie w mniejszej grupie dzieci, a kadrę stanowią osoby znające metody pracy z naszym dzieckiem. Ale obawy i tak były. Na szczęście nasza decyzja wyboru przedszkola okazała się słuszna - czego dowodem jest uśmiechnięta buzia Karola, gdy zostaje rano w przedszkolu.

W przedszkolu funkcjonują cztery oddziały przedszkolne w zależności od wieku i stopnia niepełnosprawności dziecka. Dwa oddziały integracyjne (dla dzieci 5-cio letnich), jeden specjalny i jeden zwykły dla dzieci trzy i czteroletnich.